niedziela, 15 stycznia 2017

hide and seek

second hand jacket, skirt, sweater | H&M boots 

Czasem zastanawiam się, czy polubiłabym samą siebie, gdybym spotkała się gdziekolwiek: w podstawówce, gimnazjum, liceum, na uczelni, czy w pracy. Czy zniosłabym swoje własne towarzystwo przez dłuższą chwilę? Są takie osoby, które nas intrygują i chcemy je poznać, porozmawiać z nimi, żeby zobaczyć, czy faktycznie są takie, jak nam się wydawało. Zastanawiam się czasem, czy byłabym dla samej siebie jedną z takich osób. Czy może raczej jedną z tych, obok których przechodzimy obojętnie każdego dnia, nie poświęcając im większej uwagi. A może nawet bym siebie znielubiła? Ta opcja raczej odpada, bo należę do tych osób, które nie wiedzą, jak to jest kogoś nie lubić. W moim przypadku albo kogoś lubię, albo nie znam i nie rozmawiam. Zawsze dziwią mnie ludzie, którzy ewidentnie kogoś nie lubią, ale rozmawiają z nim i później obgadują za plecami. Po co? Zupełnie nie potrafię tego zrozumieć.
Często mam problem ze rozumieniem innych ludzi, ale w tym także samej siebie. Ciekawa jestem, czy potrafiłabym siebie zrozumieć po rozmowie przeprowadzonej z samą sobą. Swoją drogą, mogłoby to być fajne doświadczenie. Życzę Wam udanego tygodnia, u mnie to same kolokwia i egzaminy, i chyba dlatego jestem w takim dziwnym nastroju. Trzymam kciuki sama za siebie!


6 komentarzy:

  1. Sama nie wiem, czy gdybym miała okazję poznać siebie, to czy bym rozmawiała z taką osobą...

    WWW.PIANKAOFSTYLE.PL-KLIK!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale masz rozkminy laska haha :D dobrze że ja się nad takimi rzeczami nie zastanawiam. chociaż w sumie.. to nawet ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, wiem, straszne :D Ale wszystkie moje ostatnie dziwne zachowania zrzucam na przedegzaminowy stres ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!

Szablon wykonany przez Tyler / Enjoy!