środa, 27 września 2017

czerwono i w kratkę

I tak oto zostały mi ostatnie dni w domu przed powrotem do studenckiego życia. Skłamałabym, używając tutaj popularnych frazesów w stylu Kiedy to minęło?, bo tak naprawdę po raz pierwszy doskonale zdawałam sobie sprawę, że czas płynie i byłam świadoma każdego mijającego dnia. Jedne dni mijały szybciej, drugie wolniej. Jeszcze w sierpniu czułam się gotowa na drugi rok studiów, pełna motywacji i chęci, ale, jak to często ze mną bywa, wraz z kolejnymi dniami, tej motywacji było coraz mniej i teraz, pod koniec września, mogłabym jej ze świecą szukać. Ale wierzę, że z czasem sama do mnie wróci, im wcześniej tym lepiej!
Dlatego może porzucę na chwilę ten temat i po raz pierwszy od jakiegoś czasu odniosę się do mojej dzisiejszej stylizacji. Warto wspomnieć, że zarówno czerwony sweterek jak i spodnie w kratę są z mojego ulubionego sklepu, czyli second handu. I obok obu tych rzeczy jeszcze parę miesięcy temu przeszłabym zupełnie obojętnie. Ale gusta na szczęście się zmieniają i nawet ja odrzuciłam kolor czarny, który dotychczas królował w mojej szafie, i zdecydowałam się na nieco bardziej szalone zakupy. Szczyt szaleństwa wciąż to nie jest, ale, wiadomo, małymi kroczkami...

poniedziałek, 11 września 2017

Hala Gąsienicowa | ostatnie dni lata

Słoneczny wolny weekend, niewykorzystany na wyjazd w góry, w moim przypadku z całą pewnością byłby czasem zmarnowanym. Jeśli czytacie mojego bloga już od jakiegoś czasu (o ile są tu takie osoby), dobrze wiecie, że uwielbiam góry i kiedy tylko mam okazję takiego wyjazdu, zawsze skorzystam i zawsze przywożę ze sobą nowe zdjęcia, którymi dzielę się z Wami tutaj. Post z Czarnego Stawu Gąsienicowego już się pojawił niecałe dwa lata temu, wtedy był to październik, czas typowo jesienny, a tym razem myślę, że można wyczuć na zdjęciach jeszcze odrobinę lata. Było pięknie i słonecznie, ale też bardzo wietrznie, jednak widoki były z całą pewnością dużo lepsze niż ostatnim razem, choć wciąż nie trafiłam na całkowicie bezchmurny dzień.
Już za kilka tygodni będę mieć z powrotem morze na co dzień, więc tym bardziej chętnie odwiedziłam ponownie Tatry, by zażyć odrobinę górskiego powietrza już ostatni raz w tym roku. Zaliczam Halę Gąsienicową do jednych z moich ulubionych miejsc, widoki są po prostu przepiękne. Myślę, że do moich celów życiowych powinnam dopisać nowy: przejść wszystkie tatrzańskie szlaki. Wiem, że jest ich całe mnóstwo, ale czy to przeszkoda?

piątek, 8 września 2017

I was younger then

 Marzy mi się zmiana. Jakakolwiek, choćby najmniejsza, zupełnie nieistotna - po prostu zmiana. Kiedy miałam jeszcze długie włosy, o zmianę nie było wcale tak trudno, ścięłam je i miałam moją zmianę. Teraz zaczynam tęsknić za długimi włosami. Przyczyniły się do tego stare posty na moim blogu, które uświadomiły mi, że moje długie włosy miały też dobre dni, kiedy wyglądały naprawdę ładnie. Zaczęłam tęsknić za wysokim kucykiem, za niezliczoną ilością upięć, które mogłam zrobić, choć i tak nie robiłam. Co śmieszne, stało się to dopiero na początku wakacji, akurat wtedy, kiedy jeszcze bardziej je obcięłam. Może za parę miesięcy, kiedy nadejdzie zima, ponownie docenię wygodę krótkich włosów, kiedy nie będą mi się plątały w szaliku, na razie jednak pozostaje mi oglądać stare zdjęcia i obliczać, ile czasu zajmie mi ponowne ich zapuszczenie.
Niedługo minie rok odkąd ścięłam włosy i nie chcę napisać, że żałuję, ponieważ dzięki temu spełniłam dwa punkty z listy moich celów życiowych. Czasem jednak zdarza mi się zatęsknić, a ostatnio zdarza mi się to coraz częściej. Tyle.

Szablon wykonany przez Tyler / Enjoy!