Wiosna już oficjalnie zastąpiła zimę i zaczęła się w pięknym, słonecznym stylu. Aż szkoda siedzieć w domu i marnować tak ładną pogodę. Ostatnio zaczęłam myśleć nad tym, jak wiele rzeczy jest nam w życiu obojętne. Jak często na zadane pytanie odpowiadamy obojętnym "Nie wiem", kiedy nawet nie chcemy wiedzieć. Jak często, kiedy ktoś zapyta nas, gdzie pójść, mówimy: "Jest mi to obojętne"? Miejmy swoje zdanie w każdej chwili, nie pozwólmy, by obojętność zabierała nam cenne minuty, godziny, dni, czy tygodnie. Nieumiejętność podjęcia decyzji, która z pozoru wydaje się błaha i obojętna, a która tak naprawdę może wiele zmienić w naszym życiu. Tak naprawdę nie wiemy, kiedy może zdarzyć się coś, co wszystko zmieni. Coś, co przewróci nasz świat do góry nogami. Sprawmy, by samo życie nie było nam obojętne. Już teraz pomyślmy o spełnianiu marzeń, o przyszłości, która będzie nas satysfakcjonować, a nie sprawiać, że zatęsknimy za przeszłością.
Tak często marzymy o czymś, myślimy, jak dobrze by było, gdyby coś miało miejsce, żałujemy, że coś się nie stało, ale tak naprawdę sama teraźniejszość może w pełni nas zadowolić, ale musimy jej na to pozwolić. Doceniajmy każdy dany nam dzień i patrzmy na niego, jakby był najlepszym dniem w całym życiu. Czasem tak niewiele potrzeba, by naprawdę był tym najlepszym. Nie oczekujmy zbyt wiele, bo możemy wtedy przeżyć całe życie bez żadnego pięknego dnia, czekając na coś, co nigdy nie nadejdzie.
Zdarza się, że tak wiele czasu marnujemy, narzekając. Po co? Czy przez to czujemy się lepiej? Czy w jakiś sposób nam to pomaga? Jeśli nie, zrezygnujmy z tego!