wtorek, 21 marca 2017

stop lying to yourself

second hand coat | Zaful sweater | H&M jeans | Gamiss backpack | Zaful boots | Gamiss jewellery

Można już oficjalnie powiedzieć, że mamy wiosnę, czego niestety nie widać jeszcze na moich zdjęciach. To jest ten czas, kiedy zaczynam tęsknić za zielenią, choć wiem, że za kilka miesięcy będę miała jej serdecznie dosyć. Ostatnimi czasy przeglądałam moje starsze posty i zauważyłam, że kiedyś dużo więcej pisałam. Nie bardzo dużo, ale na pewno więcej niż obecnie. I zastanawiam się, z jakiego powodu uległo to zmianie. Jest wiele rzeczy, o których chciałabym tu napisać, ale tego nie robię. Czy oznacza to, że zmieniło się moje podejście do blogowania? Jeśli tak, chcę żeby wróciło to, które miałam kiedyś. Kiedyś uważałam tego bloga za moje miejsce w sieci, w którym mogłam pisać o czym tylko chciałam. I robiłam to dla siebie. Wtedy była to taka okrojona wersja mojego pamiętnika, a teraz już sama nie wiem, jak traktuję to miejsce. 
Kilka dni temu zdałam sobie sprawę, z tego, co robię. Zaczęłam uważać, że może jeśli częściej będę o czymś myśleć, częściej coś powtarzać, z czasem sama w to uwierzę. Zaczęłam okłamywać sama siebie i doskonale zdawałam sobie z tego sprawę, ale bałam się pomyśleć inaczej i dopuścić do siebie inną prawdę. Nie róbcie tego nigdy, bo to w niczym nie pomaga. A może tylko zaszkodzić.


czwartek, 2 marca 2017

are you living a double life?

second hand coat, blouse, jumpsuit | H&M boots

Gdy wracam z Krakowa do Gdańska, mam wrażenie, jakbym wracała do zupełnie innego życia, innej mnie. I powtarza się to za każdym razem, nieważne czy spędzę w domu dwa tygodnie, czy tylko weekend. I zmusza mnie to do zastanowienia się nad tym, która ja jest tą prawdziwą. Czy to możliwe, żeby żyły we mnie dwie tak zupełnie różne od siebie osoby? Czy to możliwe, żeby w czasie sześciogodzinnej podróży pociągiem doszło do jakiegoś przeprogramowania mojej osobowości w taki sposób, że tak naprawdę nie mam nad tym żadnej kontroli? Wracam do pytania, która ja jest tą prawdziwą - ta spokojna, mająca czas na wszystko, ambitna i jednocześnie trochę leniwa, często mająca wahania nastrojów osoba, której brak pewności siebie, czy może ta, której wszędzie pełno, nie może przestać mówić i opowiadać, i potrzebująca być ciągle w centrum uwagi? A może to po prostu obecność bliskich osób tak na mnie wpływa, a do nieznajomych, czy nowopoznanych podchodzę z dużo większą rezerwą, będąc raczej osobą zamkniętą i starającą się nie zwracać na siebie zbyt dużej uwagi? Czymkolwiek jest to, co tak na mnie działa, mam wrażenie, jakbym żyła podwójnym życiem, w dwóch różnych światach, które mają ze sobą niewiele wspólnego. Nawet moja osoba nie jest czymś, co by je ze sobą łączyło. Dziwne.


Szablon wykonany przez Tyler / Enjoy!