Nie sposób opisać jak bardzo cieszę się, że listopad już za mną. Ten miesiąc jeszcze nigdy nie przyniósł mi nic dobrego i choć w tym roku wcale nie spisywałam go na straty, wręcz przeciwnie, dałam mu szansę, by pozytywnie mnie zaskoczył, zawiodłam się. Cieszę się, że dzień jutrzejszy to już grudzień, który zawsze niesie ze sobą pewnego rodzaju spokój, a mnie przy okazji pozwala poczuć się magicznie! Listopad generalnie od zawsze kojarzył mi się z melancholią i mo
mi bardzo dziwnymi pomysłami i przemyśleniami, i obawiam się, że nawet moje pozytywne a nastawienie nie będzie w stanie tego zmienić.
Na blogu tymczasem ostatni powiew złotej jesieni, kolejne posty będą już w zimowym klimacie i jak zawsze sprawia to, że czuję się podekscytowana. Zima to nowe możliwości i niezastąpiona atmosfera. Zimą jestem nawet w stanie pokochać Kraków na nowo, gdy jest tak pięknie, świątecznie oświetlony. Grudzień to miesiąc bez wątpienia wyjątkowy i warto wykorzystać każdy jego dzień jak najlepiej. To w końcu ostatni miesiąc tego roku! A ten rok trzeba zakończyć jak najlepiej!
cute!
OdpowiedzUsuńwww.bstylevoyage.blogspot.com
ja też bardzo czekałam już na grudzień :) teraz czekam na śnieg. super kapelusz :*
OdpowiedzUsuńcudowny kapelusz !
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE
ideal-grande.blogspot.com
jesień na twoim blogu piękna ;) ja też uwielbiam grudzień :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
moje 2 blogi:
positivelittlethink.blogspot.com [klik]
oddech-piora.blogspot.com [klik]
Grudzień jest bardzo klimatycznym miesiącem. Niesie ze sobą wiele pozytywnej energii :) Już nie mogę się doczekać świąt :)
OdpowiedzUsuńINNA MYŚL [blog] | MÓJ KANAŁ NA YOUTUBE
ja tez czekalam na grudzien, nie cierpie listopada, chociaz w tym roku minął mi nadzwyczaj spokojnie i szybko :)/Karolina
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekac kiedy spadnie dużo śniegu! *.* Piękna stylizacja! <3
OdpowiedzUsuńO tak, ja też kocham grudzień, a listopada nienawidzę :) Grudzień jest magiczny - święta, prezenty, mikołaj, choinka, bliscy, rodzina, później sylwester i oczekiwanie na nowy rok.... No i te wszystkie przygotowania do świąt - dekoracje, jedzonko, sprzątanie, rozmowy z bliskimi, rekolekcje adwentowe... Kocham to wszystko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.itakowo.blogspot.com
kreatywnie ❤️❤️
OdpowiedzUsuńJa nie lubię ani listopada ani zimy :)
OdpowiedzUsuńhttp://natuuuu-blog.blogspot.com/
Świetnie wyglądasz. Mi listopad przyniósł akurat dużo :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że już grudzień.. A Kraków zimą jest magiczny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz!
pozdrawiam, it's Nel (klik) :)
do Krakowa mam około godzinki drogi, na pewno przed samymi świetami tam pojadę ! Marzy mi się znw odwiedzić filharmonię krakowską ;)
OdpowiedzUsuń