poniedziałek, 11 września 2017

Hala Gąsienicowa | ostatnie dni lata

Słoneczny wolny weekend, niewykorzystany na wyjazd w góry, w moim przypadku z całą pewnością byłby czasem zmarnowanym. Jeśli czytacie mojego bloga już od jakiegoś czasu (o ile są tu takie osoby), dobrze wiecie, że uwielbiam góry i kiedy tylko mam okazję takiego wyjazdu, zawsze skorzystam i zawsze przywożę ze sobą nowe zdjęcia, którymi dzielę się z Wami tutaj. Post z Czarnego Stawu Gąsienicowego już się pojawił niecałe dwa lata temu, wtedy był to październik, czas typowo jesienny, a tym razem myślę, że można wyczuć na zdjęciach jeszcze odrobinę lata. Było pięknie i słonecznie, ale też bardzo wietrznie, jednak widoki były z całą pewnością dużo lepsze niż ostatnim razem, choć wciąż nie trafiłam na całkowicie bezchmurny dzień.
Już za kilka tygodni będę mieć z powrotem morze na co dzień, więc tym bardziej chętnie odwiedziłam ponownie Tatry, by zażyć odrobinę górskiego powietrza już ostatni raz w tym roku. Zaliczam Halę Gąsienicową do jednych z moich ulubionych miejsc, widoki są po prostu przepiękne. Myślę, że do moich celów życiowych powinnam dopisać nowy: przejść wszystkie tatrzańskie szlaki. Wiem, że jest ich całe mnóstwo, ale czy to przeszkoda?

4 komentarze:

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!

Szablon wykonany przez Tyler / Enjoy!