czwartek, 15 maja 2014

trochę zagubiona


Szkoła wróciła, a do mnie to wciąż jakby nie dociera. Właściwie przez chwilę na początku tygodnia czułam się, jakby wakacje miały rozpocząć się w przeciągu kilku dni. Aktualnie dość sporo się zmieniło, zaczęłam poważnie martwić się moją obecną sytuacją z matematyki, która nigdy nie była przedmiotem, z którym miałabym problemy. Cóż, sama wybrałam klasę, w której jestem, starałam się bardzo o to, by się do niej dostać, a teraz mam takie chwile, kiedy naprawdę żałuję. Ogólnie czuję, że to był dobry wybór, ale po prostu czasem ogrom materiału mnie przerasta i nieco przeraża. Chyba doszłam do takiego momentu w swoim życiu, kiedy po prostu zastanawiam się, czy miejsce, w którym aktualnie jestem, jest tym, w którym powinnam się znajdować. Jeszcze nie potrafię jasno zdecydować, czy tak, zapewne będę mogła za jakieś kilka lat, kiedy już zobaczę w jakim kierunku wszystko się potoczyło.
Czuję się trochę zagubiona, bo nie mam jasno określonego planu na życie, w kierunku którego mogłabym podążać, zaledwie jakieś mgliste przypuszczenia, że chcę kierować się w konkretną stronę. Naprawdę zazdroszczę osobom, które w moim wieku już wiedzą, co chcą ze sobą zrobić, mnie tej wiedzy ewidentnie brakuje i czuję się z tym bardzo źle.
Myślę, że gdybym miała pewność, że mój wybór był zły i ta klasa zupełnie do mnie nie pasuje, zmieniłabym ją. Choć nie wiem, czy starczyłoby mi do tego odwagi, jednak poważnie bym się nad tym zastanawiała. Aktualnie nie chcę brać tego pod uwagę, ale czujnie uczestniczę w dalszym rozwoju wypadków (w kolejnych sprawdzianach i poprawach).
Nie sądziłam, że ta pierwsza klasa naprawdę będzie taka straszna.

Nie wiem, czy nie będę chora. Po powrocie do domu okazało się, że panuje tu grypa żołądkowa i od razu czuję się gorzej, brr.

32 komentarze:

  1. Powrót do szkoły po dniach wolnych nie jest zbyt ciekawy, zwykle męczący. Ja też czasami zastanawiam się nad tym, czy dobrze wybrałam. No ale nigdy nie mamy gwarancji że tak właśnie jest, czasami mamy wątpliwości, a może wkrótce okaże się że był to bardzo dobry wybór? :) Plan na życie można mieć, ale warto rozwijać się w kilku kierunkach, mieć jakieś plany B, a nawet C. :) Twój plan może przyjść nagle. Mój taki był. Nie wiedziałam do ostatniej chwili co chcę robić, gdzie iść, aż nagle dowiedziałam się o nowym kierunku i Bum, zapisałam się i jestem, i jest dobrze. :D

    To książka "Piękne istoty". Ja mam rozszerzoną matematykę i chemię. Na razie liczba godzin w tygodniu tych przedmiotów nie jest zła, ale za rok będę miała ich o wiele więcej, więc trzeba bardziej polubić. :) Ja w drugiej technikum rozwiązuję na matematyce czasami zadania maturalne, więc można powiedzieć, że też ciekawe. :D Na pewno tak będzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz jeszcze trochę czasu, ale muszę ci powiedzieć, że ja, mimo, że w twoim wieku wiedziałam mniej więcej kim chcę być, tak przez cały tok nauczania moja wizja świata mocno się zachwiała i teraz, kiedy została mi do zdania ostatnia maturka nie mam pojęcia, co dalej.
    Może ty będziesz miała inaczej? W każdym bądź razie jest wiele osób, które nie widzą dla siebie nigdzie odpowiedniego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie zdjęcia :)
    A co do postu... Myślę, że ta strategia, którą masz obecnie jest dobra - obserwuj sytuację, a jeśli z czasem zdecydujesz, że to nie to - przenieś się do innej klasy. Nie rób jednak tego ze względu na to, że coś Ci nie wychodzi czy dostajesz gorsze oceny... To zły powód ;) Po prostu może zmień strategię uczenia albo ucz się więcej. Szkoła średnia to szkoła, gdzie poziom musi być wyższy niż w podstawówce czy w gimnazjum, a wybranie dobrej szkoły i dobrej klasy to duży krok w stronę pozytywnych wyników na maturze. Powodzenia w szkole!

    Pozdrawiam
    www.pomrugaj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za ten komentarz i napisanie jasno i wyraźnie, że gorsze oceny to zły powód do przenoszenia się! Jeszcze wczoraj wszystko inaczej odbierałam, dziś jakby rozumiem nieco więcej i znalazłam nową motywację do nauki. Chcę zostać w tej klasie, ale boję się tego, jak będzie za rok, czy dwa lata. Nie wiem, czy dam sobie radę. Ale myślę, że trzeba myśleć pozytywnie i po prostu skupić się na nauce i nie ulegać rozproszeniu.
      Dziękuję raz jeszcze! :)

      Usuń
  4. Nie ma się czym przejmować, że nie masz planu na to co chcesz robić w życiu, chociaż owszem też zazdroszczę innym jeśli już wiedzą. ;)
    Przy okazji zapraszam do siebie do wzięcia udziału w konkursie.
    http://bgrenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Moge Cię pocieszyć tylko tym, że nie jesteś jedyna. miałam ten sam problem. wybrałam klasę , nie czułam się, chciałam ją zmienić.. nauczanie mnie nie przekonywało. no ale pozostałam w niej ze względu na kumpele jakoś przetrwałam ale wierz mi że było naprawdę cięzko w połowie 3 klasy liceum chciałam się przenieść, ale dotrwałam i teraz mogę odetchnąć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ze względu na osoby w klasie, ciężko by mi było się z nią rozstać i nie chcę tego robić.
      Mam nadzieję, że też dotrwam :)

      Usuń
  6. W sumie to mało osób w wieku 17 lat wie co chce robić w życiu. Mój kuzyn dopiero zaczął mieć pomysły w wieku 19 lat,więc się o to nie martw. Masz jeszcze dużo czasu :)
    ...
    http://kikaaablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne zdjęcia ♡
    Dasz rade zobaczysz... ja jak byłam w liceum tez miałam moment zwątpienia ale dalam rade :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie tylko Ty masz takie problemy, tez nie jestem pewna swojej przyszłości.
    Śliczne zdjęcia! :)

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już jako tako określiłam się co do przyszłości. Też jestem w 1 klasie liceum i też kiepsko mi idzie z matmy. Ale pocieszam się, że nie tylko mi. Jest to w większości moja wina, bo nie odrabiałam zadań domowych i jechałam na 2 i 3, ale teraz się wzięłam w garść i napisałam sprawdzian na 4! :) Też mam ogrom materiału na głowie i wstyd przyznać, nie przykładam się do przedmiotów, z których wiem, że nie przydadza mi się w przyszłości. Głowa do góry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również muszę wziąć się w garść, bo nic samo się nie nauczy, niestety.
      Ja niestety nie potrafię odpuścić sobie mało ważnych przedmiotów, nawet jeśli chcę.
      Dziękuję :)

      Usuń
  10. Też czasami zastanawiam się, czy wybrałam dobry profil w szkole średniej, szczególnie kiedy mam natłok pracy etc.

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę że dasz sobie radę ;)
    Już w gimnazjum jest ciężko, a co dopiero dalej, nie zazdroszczę Ci, ale trzymam kciuki !

    http://ninja-holiday-nights.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem ci ze pierwsza klasa jest chyba bajlepsza ze wszystkich, druga jest masakra a trzecia maasa probnych testow i nauki zeby jak najlepiej zdac egzamin koncowy i udac sie fo dobrego liceum. ale nie przejmuj sie haha w drugiej klasie juz bardziej przyzwyzaisz sie do szkoly i to wszystko bedzie dla ciebie codzienna normą :) trzymam kciuki!

    zapraszam tez na mojego bloga- diy mam nadzieje ze cie zaciekawi :) zachechecam tez do obserwowania i komentowania a na pewno sie odwdziecze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę nawet nie myśleć, co będzie w drugiej i trzeciej klasie. Te wszystkie przygotowania i matury, brr.

      Usuń
  13. Mam tyle samo lat co Ty, też na początku swojej szkoły zastanawiałam się czy dobrze wybrałam, lecz z czasem przekonywałam się że nie zamieniłabym jej na żadną inną. ;)
    U Ciebie też tak będzie, życzę ci tego ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. dasz radę !:)

    endrie-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet mnie nie strasz bo jestem w 3 gim :D Trzymam za ciebie kciuki :) Śliczne zdjęcia, i przesłodki króliczek ♥
    Pozdrawiam i zapraszam cię na konkurs do mnie. Do wygrania super nagroda ( którą możesz wybrać sama ) a do spełniania, tylko dwa proste warunki :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też nie za bardzo wiem co chcę robić w przyszłości, a wybór szkoły niedługo ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Sliczne zdjecia! Ten kroliczek przecudny<3

    http://sweett-and-saltyy.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przejmuj się tym, że nie wiesz co chcesz robić. Ludzie często w naszym wieku mają życie zaplanowane w 100% na najbliższe 10 lat a często jest inaczej. Na pewno przyjdzie taki moment w ktorym się zdecydujesz i będzie tego pewna. Głowa do góry, poradzisz sobie ze wszystkim :*

    http://charlotteea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam podobny problem z matematyką oceny nie są tragiczne ,ale mnie nie zadowalają >.<
    Masz przeuroczego królika ! Są świetne *-*

    http://grapverutkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że każdy z nas przeżywa coś takiego jak Ty w tej chwili. Jest to zupełnie normalne. Ja dzisiaj skończyłam matury- ostatnia ustna i mam wakacje. Te najdłuższe upragnione wakacje. Skończyłam LO o profilu dziennikarskim- czy to dobry wybór? Nie wiem. Z aktualnym wykształceniem nie mogę liczyć na dobrą pracę, więc idę na studia.. pytanie jakie? No widzisz, mam 19 lat i nadal pytam gdzie jest moje miejsce na tym świecie. Ale pamiętaj, ze nic nie dzieje się bez przyczyny i to co teraz robisz na pewno kształtuje Cię w jakiś sposób.
    pozdrawiam i zapraszam :)
    http://uwolnij-zmysly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Straszne jest to, że w tak młodym wieku ok 16l trzeba wybrac szkołę, która zaważy na naszym dalszym życiu! Ostatecznym wyborem są jednak studia a przed nimi wyniki maturalne! Więc nic straconego :) Kierunek, który wybrałaś nie musi się koniecznie wiązać z przyszłością ! Za rok mam maturke więc wiem co mówię i podkreślam, że fatalnie wybrałam nie tylko szkołę ale i kirunek!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!

Szablon wykonany przez Tyler / Enjoy!