Wakacje już tuż tuż, za mną cudowne dni, których się nie spodziewałam, zostałam wielokrotnie pozytywnie zaskoczona nawet przez najmniejsze drobiazgi. Doceniłam jeszcze bardziej niż dotychczas małe rzeczy, dzięki czemu mam naprawdę dużo fajnej, pozytywnej energii. Wprawdzie po ostatnim weekendzie miałam kilka zawahań, ale doszłam do wniosku, że lepiej popatrzeć na pewne rzeczy bardziej przychylnym wzrokiem, dzięki temu mam wrażenie, że dużo więcej szczęścia spotyka mnie w życiu. Bardzo polecam!
Festiwal Kolorów był fajnym wydarzeniem, trochę żałuję, że nie mam z niego żadnych pamiątkowych zdjęć, ale uznałam, że branie aparatu jest nieco ryzykowne i w końcu zrezygnowałam z tego pomysłu. Jeśli tylko macie okazję być na takim festiwalu w Waszym miejscu, nie wahajcie się ani chwili! W dzisiejszym poście miało być właśnie dużo kolorowych zdjęć, więc mój smutek z powodu ich braku wyrażam w postaci czarno-białej.
Cieszcie się chwilą!