Zauważyłam, że ostatnio coraz więcej czasu spędzam sama ze sobą. Od zawsze jestem typem samotnika i domatora, ale w przeciągu ostatniego miesiąca, jakby to wszystko bardziej się nasiliło. Coraz częściej uciekam w ciszę, rozmyślam, analizuję. Myślę, że nie jest to do końca zdrowe podejście, ale jednak nie chciałabym tego zmieniać. Lubię spokój, który mi wtedy towarzyszy. Czasem, kiedy mam wyjść z domu, by z kimś się spotkać, najchętniej wszystko bym odwołała. Nigdy nie żałuję czasu spędzonego z drugą osobą, bo uwielbiam wspólne wspomnienia, śmiech i rozmowy, ale naprawdę ciężko jest mi opuścić moje cztery ściany.
Myślę, że moja swego rodzaju niechęć do przebywania w towarzystwie wzięła się stąd, że w moim życiu pojawiło się bardzo dużo takich osób, których tak naprawdę wolałabym nie poznać. Osób, które wyśmiewają innych, obmawiają za plecami, krytykują, oceniają. Nie chcę brać w tym udziału, wolę trzymać się na uboczu. Cieszę się, że wciąż mam przy sobie tych parę osób, które patrzą na świat w sposób podobny do mnie, dla których markowe ubrania i perfekcyjny makijaż to nie jedyna rzecz, która się liczy.
W dzisiejszym poście możecie zobaczyć zdjęcia z jednego z moich ulubionych miejsc w Krakowie. Setki kłódek z imionami i datami, czyli Kładka Bernatka, przez którą, gdy tylko jesteście w Krakowie, polecam Wam przejść, bo moim zdaniem to miejsce ma niesamowity klimat i pięknie wygląda. Choć w porównaniu z innymi państwami, tutaj tych kłódek jest naprawdę niewiele.
ojej, jesteś dokładnie taka sama jak ja! całe dnie mogłabym siedzieć w swoim malutkim pokoju i "rozmawiać sama ze sobą", chociaż nie powiem, czasami chce się spotkać z drugą osobą i porozmawiać :) odbiegając od tematu, bardzo ładne miejsce, jeżeli kiedyś będę w Krakowie, na pewno się tam wybiorę ;))
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam okazji tam być, ale kłódki wyglądają przepięknie. kiedyś byłam typem samotnika, ale jakoś mi przeszło ostatnio :)
OdpowiedzUsuńhttp://lilac-fleur.blogspot.com/
Uwielbiam takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
czasami potrzebna jest chwila odosobnienia :)
OdpowiedzUsuńobserwuje http://devinax.blogspot.com/
Ja bardziej lubię być w towarzystwie, ale chwila dla samej siebie nigdy nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńhttp://asiapruchnik.blogspot.com/
Też jestem typem samotnika, też ciężko mi się rozstać z moimi czterema ścianami. :)
OdpowiedzUsuńLubię też siedzieć sama, ale tylko przez chwilę. Potem zaczyna mnie to dobijać i poprostu wychodzę do ludzi :)
OdpowiedzUsuńshe-imagination.blogspot.com
Ja też tak mam, chociaż u mnie jest to bardzo w połowie. Z jednej strony uwielbiam być sama i bardzo ciężko jest mi się z kimkolwiek spotkać (chyba że jest to ktoś bardzo ważny dla mnie) a z drugiej właśnie potrzebuję tego towarzystwa, dobrze czuję się wśród ludzi. Nigdy nie byłam w tym miejscu, ale gdy kiedyś będę w Krakowie, to obowiązkowo się tam wybiorę. :)
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej jest pobyc samemu. :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam przebywać z ludźmi, ale wbrew pozorą jestem strasznie nieśmiałą osobą niestety. Byłam na tym moście ;)
OdpowiedzUsuńCzasami zastanawiam się czy takich ludzi, którzy czerpią satysfakcję z nienawiści do innych, jest więcej niż kiedyś, czy po prostu dorosłam i lepiej poznałam ten świat. Dlatego samotność, a przynajmniej ta dobrowolna, w pewnych chwilach, jest idealną ucieczką od takich osób - doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńNie mogę inaczej - muszę zacząć Cię obserwować.
Zdarza mi się naprawdę myśleć o tym samym i chciałabym wierzyć w tę drugą opcję.
UsuńBardzo mi miło :)
Ja też jestem typem samotnika i domatora ale mimo to staram się czasami wyjść wieczorem z domu :))
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia :3
justsayhei.blogspot.com
ze mną jest dokładnie na odwrót, jak siedze jeden dzien w domu to juz wariuje...
OdpowiedzUsuńJa też jestem typem samotnika ;)
OdpowiedzUsuńcrazy-life-by-angelika.blogspot.com | zapraszam
ja też zawsze byłam takim samotnikiem,ale ostatnio gdzieś to "uciekło" :)
OdpowiedzUsuńJa tylko w wakacje jestem typem samotnika, bo nie chce mi się większości nic robić. Chociaż po pewnym czasie nabieram znowu werwy i energii i spotykam się z przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuńJa również wolę spędzać czas w domu, samemu, pomyśleć, poczytać książkę. Ale nie narzekam, kiedy mam wyjść z kimś, kogo lubię. Ja również dziwię się tym ludziom, którzy obrażają i naśmiewają się z innych z różnych względów, nie wiem co jest w tym takiego "pasjonującego". Zdjęcia świetne, bardzo ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi powiedzieć, w którym miejscu jest ta kładka? Tyle razy byłam w Krakowie, a nigdy tam. :)
http://lifetastesgreattt.blogspot.com/
ja w sumie często lubie spędzać sama czas ;)
OdpowiedzUsuń~ best-frieend.blogspot.com zapraszam
Mam podobnie, ostatnio zamykam się w pokoju i potrafię siedzieć cały dzień, dobrze się bawiąc :)
OdpowiedzUsuńJest klimacik :)
OdpowiedzUsuńOch kochana, rozumiem Cię doskonale. Mój wewnętrzny introwertyk w te wakacje pobudził się jeszcze bardziej i najlepszym towarzyszem dla mnie samej okazałam się być ja sama. Tak ciężko się zmotywować żeby gdzieś wyjść. Przepiękne zdjęcia! Też uwielbiam tą kładkę :) Nie tylko w porównaniu z innymi państwami jest ich nie wiele, ale nawet i z innymi naszymi miastami! We Wrocławiu kłódek jest naprawdę dużo :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię spędzać czasu w samotności ;(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam siedzieć sama!
OdpowiedzUsuńteż mam tak czasem, że wole posiedzieć przed laptopem albo ogólnie w domu ponieważ bardzo dobrze się w nim czuje
OdpowiedzUsuńhttp://turnmybackndslamthedoor.blogspot.com/
kochana w swoim życiu poznajemy mnóstwo takich osób, ale to nie oznacza, że powinniśmy się zamykać na świat!:)
OdpowiedzUsuńpowiem ci kochana ,że ja podobnie miałam,ale tak nie można ,,przez różne sytuacje stałam się samotna.lecz teraz jest inaczej:< choć w psychice to trochę zminiło :<
OdpowiedzUsuńJa za to jestem duszą towarzystwa, ale od ostatniego czasu odcięłam się od wszystkich usuwając facebooka. Dzięki temu "eksperymentowi" zobaczyłam komu na mnie zależy i kto za przeproszeniem ruszył do mnie zadek.
OdpowiedzUsuńBuźka. ;*
Też wolę czasem pobyć sama, doskonale cie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://onlydreams8.blogspot.com/
Mam dokładnie to samo ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem typem samotnika.
OdpowiedzUsuńmadda blog->klik
też prawie ciągle siedze w domu i bym najchętniej wszystko odwołała ,a a jak wyjde się z kims sppotkać to raz na tydzien mi wystarczy chociaż czasem wychodze na siłe bo wiem ze nie bd żałować haha
OdpowiedzUsuńmagdauke.blogspot.com zapraszam :)
Jakbym czytała o sobie. Też jestem raczej typem samotnika i domatora, i bardzo trudno mnie gdzieś wyciągnąć. Choć zwykle jak komuś już się uda to nie żałuje. Ale właśnie też miałam nieprzyjemność spotkać w swoim życiu osoby na których się zawiodłam, a także takie które czerpały satysfakcje tylko z gnębienia innych i właśnie przez to jestem teraz trochę nieufna do świata. Życie. Na szczęście przyzwyczaiłam się już do tego mojego wewnętrznego introwertyka i nawet go lubię :D
OdpowiedzUsuńA co do tego mostu. Muszę przyznać, że do Krakowa zawsze jeździłam bardzo często, od roku tu mieszkam, a nigdy o nim nie słyszałam. Oj. koniecznie muszę się wybrać! :)
Doskonale cię rozumiem i również jestem typem samotnika, dodatkowo od ponad roku mam ataki paniki, co jeszcze bardziej to nasila. Z przyjemnością spędzam czas poza domem tylko z osobami, które znam od długiego czasu i, w których otoczeniu czuję się swobodnie.
OdpowiedzUsuńBardzo mądrze napisany post! Uwielbiam Kraków, a Kładka ma swój wyjątkowy klimat :)
myfashion-tribute.blogspot.com
Ja niestety ostatnio przekonałam się, że nawet te najbliższe osoby czasem nas zawodzą :(
Usuńja też, ludzi trzymam na dystans i to bardzo dobre w dzisiejszych czasach ;) nie ma się czym przejmować, lepiej skupic się na sobie :)
OdpowiedzUsuń